W tej komedii mamy czystą dawkę amerykańskiego humoru niskich lotów czyli nudne, nieśmieszne i żenujące. Komedia stwprzona raczej dla widza któremu w głowie jedynie przeciąg wieje.
Gdyby można było dać ocenę na minusie to ode mnie ten chłam dostałby -100000. Jedna debilna scena goni kolejną i tak przez cały film. Szczerze nie polecam a nawet odradzam. Kompletna strata czasu. :/
Ostatnio puszczali "wielkie kino" , teraz raczą nas tym filmem. To tylko psuje wizerunek telewizji publicznej, który i tak jest mocno nadszarpnięty.
Hitch( czarny skrzat:P), king Kong(wielki palec rozgiatający słodką Carmen Electra), Wedding crashers(końcówka fIlmu gdzie koles chce sie wkręcić na wesele zeby poderwać druchny:P), Meet the fockers(zwariowana rodzinka Granta) , My big fat greek wedding(rodzinka Julii), Shrek( główna bohaterka dość podobna do Fiony:P),...
więcej
Myślałem że podczas oglądania tego filmu puszczę pawia. Kiedyś to robili naprawdę zabawne
komedie. Ta to tylko żenada i nic więcej. Ocena 1/10 to i tak za mało dla tego czegoś.
Kolejna komedia, która parodiuje wszystko na siłę. Nie zaprzeczę, że jest kilka zabawnych
momentów i aktorka Alyson Hannigan na prawdę mi się tu podobała, ale jak dla mnie 4/10.
Nie wiem, ile jest filmów które mają przypisany ranking na Filmwebie, ale ta szmira na 6250 w zupełności zasługuje.
Film to tandeta. Jeżeli robi się już coś tak prostego to trzeba coś dodać co przyciągnie naszą uwagę ;P Szczerze rola męska to jakiś niewypał, a z tego faceta zrobili tam nie powiem kogo...
Ale gowno, wlasnie leci na polsacie!! Parodia filmu "Moje wielkie greckie wesele" no i Wladca Pierscieni, dalej nie wiem.
Można się z niego śmiać, ale bardziej na siłę, lub z głupoty przedstawionej na ekranie. Bezsensowny zlepek innych filmów. Pomysł ciekawy, ale zły w realizacji.